Moda na Zdrowie już od 20 listopada zaprasza do kin na najnowszy film w reżyserii Angeliny Jolie-Pitt. Artystka po raz kolejny udowadnia, że jej talent nie ogranicza się do aktorstwa. „Nad morzem” to opowieść o kryzysie w związku długoletniej pary i o trudnej sztuce przetrwania. Opowieść, którą wielu z nas może odnieść do siebie.

Już wkrótce na ekrany kin wchodzi nowy film nagrodzonej Oscarem aktorki, a od niedawna także reżyserki i producentki filmowej, hollywoodzkiej gwiazdy Angeliny Jolie-Pitt.

Po bardzo dobrym przyjęciu przez krytyków i widzów jej poprzedniego obrazu – dramatu wojennego „Niezłomny” – Jolie przedstawia film, który nie tylko wyreżyserowała, ale także go wyprodukowała, napisała do niego scenariusz oraz u boku męża – Brada Pitta – zagrała w nim główną rolę.

Akcja „Nad morzem” rozgrywa się w malowniczej Francji lat 70. Angelina, jak sama przyznaje, miała ambicje, by film nawiązywał do tradycji kina europejskiego lat 60. i 70. i zdaniem Jacqueline Lyangi, dyrektor 28. edycji AFI Fest w Los Angeles, gdzie obraz miał swoją premierę, cel został osiągnięty: – To film, w którym widać wpływy kina amerykańskiego i światowego. Jego wartości artystyczne dowodzą, że Angelina Jolie należy do grona najbardziej kreatywnych i wyrazistych twórców współczesnego kina.

„Nad morzem” opowiada historię kryzysu w związku amerykańskiego pisarza Rolanda (Pitt) oraz jego żony Vanessy (Jolie-Pitt). – To opowieść o relacji naznaczonej stratą, ale także o trwaniu wbrew okolicznościom i wreszcie o drodze do wybaczenia oraz akceptacji – mówi reżyserka. To drugi wspólny film Jolie i Pitta. Na planie poprzedniego, „Pan i pani Smith” z 2005 r., rozpoczął się płomienny romans tych dwojga, zwieńczony zawarciem małżeństwa w 2014 r. Prywatnie Angelina i Brad wciąż udowadniają, że pobierając się, podjęli słuszną decyzję. Po zakończeniu prac nad filmem Jolie wyznała, że wycofuje się z aktorstwa. Być może będzie to więc ostatni film, w którym zobaczymy piękną Angelinę.