Kiszonki najlepsze na zimę!
Świeży ogórek, choć pyszny i orzeźwiający, nie ma prawie żadnej wartości odżywczej. Kiedy jednak go ukisimy, zaczyna być źródłem wielu cennych dla organizmu substancji.
- Kiszonki są też łatwiej strawne niż produkty surowe, ponadto odżywiają i oczyszczają organizm. Co więcej, w trakcie fermentacji zostają usunięte niepożądane substancje, takie jak: cyjanki, hemaglutyniany i substancje gazotwórcze, zatem zmniejsza się ryzyko wzdęć i bólu brzucha.
- Świeży ogórek zawiera askorbinazę – enzym, który rozkłada witaminę C. Nie warto więc jeść go z pomidorami, natką i papryką. Natomiast kiszony ogórek jest wolny od askorbinazy i możemy go jeść w dowolnych sałatkach.
- Podczas kiszenia wydziela się kwas mlekowy, który jest niezwykle cenny dla zdrowia. Poprawia pracę jelit, uzupełniając ich florę bakteryjną (co zapobiega zaparciom). Zastrzyk witamin z dodatkiem kwasu mlekowego sprawi także, że poprawi się kondycja włosów i paznokci.
- W trakcie fermentacji tworzy się acetylocholina – odpowiadająca za przekazywanie impulsów nerwowych, obniżająca ciśnienie krwi oraz zwiększająca perystaltykę jelit. Przypuszcza się, że kiszonki mają także zbawienny wpływ na stany zapalne oraz wrzody żołądka i dwunastnicy.