Daliśmy dobry przykład
Często nie zdajemy sobie sprawy, jak znaczący wpływ na stan środowiska może mieć każdy z nas – bez żadnych poświęceń. O efektach kampanii „Ważna misja niska emisja” rozmawiamy z Adamem Górczyńskim, redaktorem naczelnym „Mody na Zdrowie”.
Autor: Iwona Maciszewska
„Moda na Zdrowie” już od półtora roku pisze o niskiej emisji. Skąd zainteresowanie tym tematem?
To projekt, który idealnie wpisuje się w misję „Mody na Zdrowie” – profilaktyka zdrowotna połączona z akcją edukacyjną i informacyjną. Uświadomiliśmy sobie, że niska emisja, czyli zanieczyszczanie powietrza przez nas samych – gospodarstwa domowe, małe kotłownie osiedlowe, przydomowe paleniska, komunikację miejską i nasze prywatne samochody, jest bezpośrednią przyczyną wielu chorób, zarówno naszych, jak i naszych dzieci. Troska o czyste powietrze leży więc w naszym interesie, choć nam się niesłusznie wydaje, że sami nie jesteśmy w stanie nic zrobić lub że to nie zależy od nas.
Pewnie myślimy, że nasze starania są zbyt jednostkowe, by dały jakiś efekt.
Zapewne, tymczasem mamy ogromny wpływ na poprawę jakości powietrza, którym oddychamy! Niestety, często brakuje nam inicjatywy i wystarczającej wiedzy o tym, jakie działania są skuteczne. Dlatego właśnie powołaliśmy akcję „Ważna misja zdrowa emisja” poruszającą problematykę zanieczyszczenia środowiska i będącą swoistym przewodnikiem po działaniach proekologicznych. Współpracowaliśmy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który wspiera także indywidualne działania na rzecz ograniczenia niskiej emisji.
Jak czytelnicy zareagowali na projekt „Ważna misja zdrowa emisja”?
Bardzo pozytywnie. Nasi czytelnicy wiedzą, że pomiędzy zdrowiem a czystym powietrzem możemy postawić znak równości. Zrozumieli, że stosowany przez nich opał bezpośrednio wpływa na to, co się dostaje do atmosfery, że warto wymienić stary piec gazowy na nowy, spalający mniej gazu i emitujący mniej zanieczyszczeń, że możemy uniknąć zbędnej utraty ciepła poprzez wymianę lub choćby uszczelnienie okien, wreszcie – że możemy korzystać z odnawialnych źródeł energii. W dodatku na wiele tych i innych działań można uzyskać dotację z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Dzięki akcji o problemie niskiej emisji dowiedziało się około miliona czytelników „Mody na Zdrowie”.
Znacznie więcej! Nasze działania wykroczyły daleko poza sam miesięcznik. Stworzyliśmy specjalny portal internetowy, a także włączyliśmy do akcji inne redakcje, m.in. „Pytania na śniadanie” i „Super Expressu”. Zorganizowaliśmy ponadto konkurs fotograficzny „Emitenci pozytywnej energii”, którego zadanie polegało na pokazaniu, w jaki sposób sami możemy wpływać na ograniczenie niskiej emisji. Wkrótce nagrodzone prace zostaną zaprezentowane na mobilnej wystawie, która odwiedzi sześć największych miast południowej Polski.
Podobno w czasie akcji redakcja „Mody na Zdrowie” postanowiła dać dobry przykład i dokonać metamorfozy wydawnictwa pod kątem ograniczania emisji szkodliwych gazów i pyłów do powietrza. Co dokładnie zostało zrobione?
Wymieniliśmy stary, mało wydajny piec na nowy. Wprowadziliśmy odpowiednie procedury dotyczące oświetlenia i wietrzenia firmy. Wszystkie urządzenia klimatyzacyjne utrzymujemy w trybie „eko”. Segregujemy śmieci, stwarzamy możliwości przyjeżdżania do pracy rowerem, używamy samochodów firmy Volkswagen z systemem Blue Motion, który efektywnie wykorzystując konwencjonalne źródła energii, daje korzyści porównywalne z technologią hybrydową, lecz bez jej ograniczeń. Zamierzamy także sprawdzić ślad węglowy naszej firmy i na koniec pochwalić się wynikami naszych działań (www.waznamisjazdrowaemisja.pl – kalkulator śladu węglowego).
Kto skorzysta na tych zmianach?
My sami. Pracownicy redakcji, ale też cała nasza planeta i jej mieszkańcy. Nasze zdrowie.
Czy wydawnictwo będzie dalej ekologicznie się zmieniać?
To jest nasz cel, bo nie moglibyśmy realizować misji dotyczącej zdrowia bez ekologicznego stylu życia i pracy.
A czy pan na co dzień też żyje „eko”?
Tak. Życie ekologiczne, kiedy już ma się jego świadomość, jest pokrewne, a nawet tożsame ze zdrowym stylem życia. Do ekologii dochodzi się wówczas, gdy poszukujemy skutecznej recepty na zdrowie. Pierwszym takim miejscem jest sklep z żywnością ekologiczną.
To koniec cyklu „Ważna misja zdrowa emisja” w „Modzie na Zdrowie”, ale nie koniec całego projektu. Czy uchyli pan rąbka tajemnicy i zdradzi, co jeszcze redakcja ma w planach?
Zarówno nam samym, jak i wielu naszym czytelnikom bardzo bliska jest tematyka związana ze zdrowym, ekologicznym trybem życia.